Strona główna » Blog » Pozwólcie mi odejść w ramionach najbliższych

Pozwólcie mi odejść w ramionach najbliższych

31 października 2018

„Dziś na świat przyszła Zosia. Odeszła do Pana po 2 godzinach. Wsparcie było na medal. Dziękujemy!” Tymi słowami podzieliła się mama maleńkiej Zosi. Kryje się w nich miłość do dziecka, które odeszło za szybko i wdzięczność za to, że choć na chwilę mogło przyjść na świat.

Listopadowe płomyki

Zimny listopad co roku zaczyna się tak samo. Kwiaty, znicze i szeptane modlitwy… Odwiedzanie bliskich, których nie ma między nami jest trudne, smuci wspomnienie ich pożegnania, zwłaszcza wtedy, kiedy życie zbyt szybko się skończyło. Początek listopada może być jednak momentem powrotu do przeszłości, do chwil szczęścia, szczerego śmiechu, długich rozmów, szybkich spojrzeń, czułego dotyku. Osoby już nie ma, ale pamięć o niej zostanie. Niezależnie od tego, czy trwało 80 lat, czy 2 godziny – każde życie miało sens. I o tym należy pamiętać 1 listopada. Bo to nie czas smutku, ale wspomnień o tych, których kochaliśmy i kochamy nadal. Tak jak rodzice kochają Zosię.

Zosia

Rodzice Zosi wiedzieli, że ich córka narodzi się chora. Przez dziewięć miesięcy oczekiwania spotkali na swojej drodze różnych ludzi. Pojawiali się tacy, którzy rozumieli ich decyzję i pragnienie, aby Zosia przyszła na świat. Inni namawiali młodych rodziców do przerwania ciąży. Oni jednak od początku cieszyli się, że Zosia pojawi się w ich życiu. Przecież to ich dziecko, choroba tego nie zmienia. Uczucia rodziców nie znikają, niezależnie od okoliczności. Kiedy kilkuletni maluch zaczyna chorować, rodzice poświęcają wszystko, co mają po to, aby chronić, dać opiekę. To samo spotkało rodziców Zosi, a jedyną różnicą jest czas. Zosi już nie ma, ale wspomnienie o tym, że przez krótki czas była, zostanie z rodzicami na zawsze.

„Pozwólcie mi odejść w ramionach najbliższych”

Taki tytuł nosi książka pod redakcją Krzysztofa Szmyda, Katarzyny Urbaniak i Agnieszki Dytman-Stasieńko. Powstała, aby pokazać, że każde – nawet najkrótsze – życie ma sens. Również tutaj – w wirtualnym świecie – co tydzień będziemy dzielić się doświadczeniami i świadectwami. Pamięć o nieobecnych jest ważna, tak jak istotne jest mówienie tym, że mimo nieuleczalnej choroby, istnieje szansa na krótkie, ale pełne miłości życie.

Zostań Bohaterem Formuły Dobra

Możesz pomóc nieuleczalnie chorym dzieciom, które nieuchronnie zmierzają do końca swoich dni, otoczone rodziną i naszą profesjonalną troską. Jesteśmy z nimi naprawdę.

Czy dołączysz do nas?

Przeczytaj inne wpisy na blogu

Czy możemy odpuścić?

Czy możemy odpuścić?

Coraz szybsze tempo życia, checklisty, deadliny, praca zawodowa, życie rodzinne, rozmaite obowiązki – mimo chęci, codzienne funkcjonowanie wielu z nas nie przypomina życia w duchu slow life. Czy taki tryb życia jest dla nas męczący? Często tak. Jednocześnie towarzyszy...

czytaj dalej
Proste ćwiczenia na trudne emocje

Proste ćwiczenia na trudne emocje

Świadomość ciała i uważność to kluczowe czynniki wspierające regulację trudnych stanów emocjonalnych. Rozwijanie ich może pomóc w codziennym radzeniu sobie ze stresem. Poniżej znajdziesz kilka prostych, praktycznych ćwiczeń: 1. Świadome oddychanie To proste ćwiczenie...

czytaj dalej