Tak, to prawda. W tytule nie ma błędu. Pierwsza marchewka była fioletowa, twarda i bardzo gorzka. Do Europy została sprowadzona w VIII wieku przez Hiszpanów. Legenda głosi, że pomarańczowa marchewka po raz pierwszy pojawiła się w Holandii, a jej kolor miał być formą uhonorowania księcia.
Dziś marchewkę zna każdy, trudno wyobrazić sobie ją w innym kolorze. To z pozoru zwyczajne warzywo jest nie tylko smaczne i zdrowe, przywołuje również masę wspomnień. Kto nie pamięta tartej marchewki z jabłkiem? Czy to nie babcia przygotowywała najlepsze ciasto marchewkowe na świecie? 4 kwietnia obchodzimy Dzień Marchewki. Nie ma lepszego sposobu na świętowanie niż ciasto marchewkowe, ułatwieniem niech będzie przepis z bloga Kwestia Smaku:
Składniki
- 2 jajka
- 200 g drobnego cukru lub cukru pudru
- 150 ml oleju roślinnego
- 200 g drobno startej marchewki
- 50 g posiekanych orzechów włoskich lub pekan + do dekoracji
- 75 g drobno pokrojonego ananasa (świeżego lub z puszki) lub jabłka
- 50 g wiórków kokosowych
- 200 g mąki
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- po 1 łyżeczce sody i cynamonu
- szczypta soli
Przygotowanie
- Jajka ocieplić w temperaturze pokojowej. Ubić je do podwojenia objętości. Dodać cukier i dalej ubijać aż masa będzie gładka i puszysta. Wciąż ubijając na wysokich obrotach, dolewać ciągłym, cieniutkim strumieniem olej.
- Dodać marchewkę, ananasa, orzechy, wiórki kokosowe i delikatnie wymieszać. Piekarnik nagrzać do 150 stopni C.
- Do osobnej miski przesiać mąkę, dodać proszek do pieczenia, sodę, cynamon i sól, wymieszać. Przesypać do miski z marchewką i delikatnie połączyć wszystkie składniki.
- Ciasto wyłożyć do formy o średnicy 24 cm wyłożonej papierem do pieczenia. Piec przez 1 godzinę lub do suchego patyczka.
Walory marchewki nie kończą się na smaku. Kryje ona w sobie niebywałą ilość witamin. Z marchewką zobaczysz więcej, za sokoli wzrok odpowiedzialne jest bowiem właśnie to warzywo, a konkretnie zawarty w nim beta-karoten. Zdrowa i promienna cera to również zasługa marchewki. Warto zacząć dzień świeżo wyciskanym sokiem, zjeść zupę krem na obiad czy przekąsić marchew z domowym sosem czosnkowym. To proste czynności, które połączone nawet z krótkimi ćwiczeniami potrafią zdziałać cuda. Nie bez powodu mówi się „w zdrowym ciele zdrowy duch”. Cóż bowiem daje więcej radości niż świadomość, że możemy tak pozytywnie wpłynąć na samych siebie? Co cieszy bardziej niż energia, a tym bardziej taka, którą można się dzielić? Bo można, a nawet trzeba dzielić się, zwłaszcza z tymi, którzy tak bardzo jej potrzebują.