Chłopiec ten kryzys przetrwał na tyle, że po kilku dniach był przytomny i zaczął znów rozmawiać. Jedną z pierwszych rzeczy, które powiedział do mamy, było: „Wiesz, że byłem już po drugiej stronie, ale wróciłem, bo o to prosiliście?”
Damy radę
czytaj dalej